Ostatnie dni były dla mnie bardzo intensywne. Nie miałam czasu na moje tradycyjne "odstresowanie się" pośród moich kuchennych bibelotów: blaszek, miksera, ubijaczek itp. Kiedy wreszcie znalazłam czas, marzyłam o przypomnieniu sobie smaków dzieciństwa. Jednym z nich były właśnie omleciki z brzoskwiniami, które kupowałam w miejscowej piekarence. Ich smak wydawał mi się darem niebios. Postanowiłam przygotować podobne, ale z malinami, których w ogrodzie jest pod dostatkiem. Ich smak przeszedł moje oczekiwania, a w pamięci pojawiły się wspomnienia beztroskich chwil dzieciństwa.
Składniki:
<3 3 jajka
<3 75 g cukru pudru
<3 30 g cukru waniliowego (dwa opakowania)
<3 30 g mąki bezglutenowej + 20 g maki ziemniaczanej
<3 200 g serka mascarpone
<3 250 g śmietanki 30%
<3 1 opakowanie śmietano-fixu
<3 garść malin
<3 mocna herbata z cytryną do nasączenia biszkopcików
Białka ubić na sztywną pianę, dosypując 50 g cukru pudru i połowę cukru waniliowego. Żółtka rozklepać w miseczce i powoli dolewać do ubitej piany. Delikatnie wymieszać, aby nie straciła objętości i sprężystości. Obie mąki wymieszać przesiac przez sito i dodać do powstałej masy, delikatnie mieszając.
Płaską blachę piekarnika wyłożyć papierem. Namalować na nim kola o średnicy ok. 12 cm. Na każde kółko wyłożyć pokaźną porcję ciasta biszkoptowego. Formować małe placuszki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec około 12 minut. Gorące jeszcze omleciki zdjąć z blachy i położyć na wałek do ciasta, aby uzyskały odpowiedni kształt. Poczekać aż wystygną.
W tym czasie można zabrać się za przygotowanie nadzienia. Serek mascarpone wymieszać z resztą cukru pudru i cukrem waniliowym. Śmietankę ubić na sztywno dodając opakowanie śmietano-fixu. Tak przygotowane składniki połączyć i dobrze wymieszać.
Omleciki delikatnie nasączyć kwaskowatą herbatą. Ich środek wypełnić pokaźną porcją kremu, w który wkładamy kilka malinek. Czynność tą powtarzamy z wszystkimi omlecikami. Posypujemy cukrem pudrem. Palce lizać.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz