Składniki:
- szynka z sarny moja miała około 2 kg
- oliwa
- garść suszonego czosnku niedźwiedziego
- garść majeranku
- 8 owoców jałowca
- płaska łyżeczka pieprzu grubo mielonego
- łyżeczka soli
- 5 ząbków czosnku
- 6 plastrów boczku
- kilka łyżeczek konfitury z czerwonej porzeczki
Szynkę z sarny rozkroić tak żeby w środek można było włożyć boczek i konfiturę. Oliwę, czosnek, majeranek, niezduszony jałowiec sól pieprz i posiekany świeży czosnek połączyć - taką marynatą nasmarować mięso. Włożyć je do szczelnego worka foliowego i odstawić na 48 godzin. Po 48 godzinach wyciągnąć sarninę przełożyć ją boczkiem i konfiturą z czerwonej porzeczki ściśle zasznurować do pieczenia. Zapakować mięso do koperty z pergaminu pieczeniowego, szczelnie zamkniętej. Ja szynkę piekłam w prodiżu przez 1h i 45 min. (można piec w piekarniku nastawionym na 170-180 stopni). Idealna na święta. Palce lizać. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz