Ciasteczkowego szału ciąg dalszy. Dzisiaj wypieki nadające się idealnie na choinkę łasuchów.
Składniki:
- 180g mąki gryczanej
- 100g mąki bg
- 125g masła
- 125g cukru
- 40g mielonych migdałów lub orzechów
- 1 jajko
- 1 łyżeczka bg proszku do pieczenia
- w zależności od upodobań: łyżeczka imbiru/łyżeczka cynamonu/kilka kostek startej gorzkiej czekolady
Mąki wymieszać razem z proszkiem do pieczenia odstawić. Cukier utrzeć z masłem, dodać jajko - miksować. Dodawać stopniowo po łyżce mieszanki mąk. Na koniec dodać mielone bakalie i wybrany dodatek: cynamon, imbir lub czekoladę. Wszystko dokładnie zagnieść.
Ciasto rozwałkować, świątecznymi foremkami do ciastek wykrawać zimowe formy. Ułożyć na blaszce do pieczenia. Piec około 20-25 minut (w zależności od grubości ciasta) w nagrzanym do 170 stopni piekarniku. W ciasteczkach podczas wykrawania można zrobić dziurki na wstążeczki, dzięki temu możemy je potem powiesić na choince. Pyszne są również przekładane Nutellą. Palce lizać. Smacznego !
czwartek, 18 grudnia 2014
sobota, 13 grudnia 2014
Ciasteczka z płatków kukurydzianych
Dzisiaj przepis na idealne świąteczne ciasteczka.
Składniki:
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 1/3 szkl. cukru
- 1 jajko
- 3/4 szkl. mąki kukurydzianej
- 1/4 szkl. mąki bezglutenowej
- 1,5 szkl. płatków kukurydzianych już mocno rozkruszonych (np. przy pomocy wałka do ciasta)
- 1 łyżeczka bg proszku do pieczenia
- można dodać kawałki czekolady i łyżeczkę kakao jeśli ktoś uwielbia czekoladę
Masło, cukier, jaja ubić mikserem. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy cały czas miksując. Na koniec dodać płatki kukurydziane i całość wymieszać najlepiej już łyżką. Formować kulki i spłaszczyć lub łyżeczką wykładać na blachę. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniki przez około 20-30 minut. Palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
- 1/2 kostki miękkiego masła
- 1/3 szkl. cukru
- 1 jajko
- 3/4 szkl. mąki kukurydzianej
- 1/4 szkl. mąki bezglutenowej
- 1,5 szkl. płatków kukurydzianych już mocno rozkruszonych (np. przy pomocy wałka do ciasta)
- 1 łyżeczka bg proszku do pieczenia
- można dodać kawałki czekolady i łyżeczkę kakao jeśli ktoś uwielbia czekoladę
Masło, cukier, jaja ubić mikserem. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy cały czas miksując. Na koniec dodać płatki kukurydziane i całość wymieszać najlepiej już łyżką. Formować kulki i spłaszczyć lub łyżeczką wykładać na blachę. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniki przez około 20-30 minut. Palce lizać.
Smacznego!
sobota, 22 listopada 2014
Torcik korzenny
Dzisiaj przepis na ciasto idealnie dopasowane do grzanego wina, ciepłego koca, dobrej książki, albo jesiennego spotkania z przyjaciółką. Czuć w nim całą feerię smaków korzennych: goździki, imbir, cynamon, anyż, wanilię. Nie pozostaje nic innego jak powiedzieć do dzieła i poczuć ten aromat! Uwaga: wyczuwam zbliżające się święta!
Składniki:
Biszkopt korzenny:
<3 3 jajka<3 75 g cukru
<3 3 łyżki mąki bezglutenowej
<3 2 łyżki mąki ziemniaczanej
<3 1 płaska łyżeczka bg proszku do pieczenia
<3 2 łyżeczki przyprawy korzennej lub do pierników
<3 pół łyżeczki cynamonu
<3 250 ml śmietanki 30%
<3 kilka ziarenek wanilii
<3 łyżeczka przyprawy korzennej
<3 słoiczek wiśni wydrylowanych
<3 do dekoracji: cynamon sproszkowany, w laskach i gwiazdki anyżu
Białka i żółtka rozdzielić do dwóch misek. Żółtka utrzeć razem z cukrem. Białka ubić na sztywną pianę, dodawać stopniowo masę żółtkową. Mąkę z przyprawami i proszkiem wymieszać. Dodawać do masy jajecznej i delikatnie mieszać. Całość przełożyć do małej tortownicy. Piec w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez 15 - 18 minut.
Śmietankę ubić na sztywno, na koniec dodać przyprawy.
Biszkopt przekroić na pół (najlepiej nitką). Mocną herbatą nasączyć dwa płaty. Na pierwszy położyć warstwę wiśni i śmietanowy korzenny krem, przykryć kolejnym blatem. Na wierzchu biszkopt posypać sproszkowanym cynamonem. Udekorować laskami cynamonu i gwiazdkami anyżu. Schłodzić. Najlepszy na drugi dzień. Palce lizać.
Smacznego!
sobota, 8 listopada 2014
Cielak
Dzisiaj przepis na ciasto w kropki bordo :) Żarcik. Może nie bordo, ale wyglądem przypomina piękną polską biało-czarną mućkę.
Składniki:
ciasto:
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki bezglutenowej
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki kakao
- 1/2 szklanki wody
- 3/4 szklanki oliwy
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
Do oleju, dodajemy cukier, cukier waniliowy, całe jajka i wodę. Wszystko miksujemy. Następnie stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz kakao, miksować do połączenia wszystkich składników.
Cisto wylać na prostokątna tradycyjną blaszkę.
masa serowa:
- 500 g białego sera
- 3/4 szklanki cukru
- 1 budyń śmietankowy
- 1/2 kostki masła
- 3 żółtka
- 3 białka (na sztywną pianę)
- 1 paczka cukru waniliowego
Ser i resztę składników mieszamy mikserem, na końcu dodajemy ubite na sztywno białka. Całość delikatnie połączyć, już łyżką, a nie mikserem.
Masę serową wykładać łyżką na ciemne ciasto robiąc przerwy między kleksami.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 50-60 minut.
Palce lizać.
Smacznego!
czwartek, 11 września 2014
Bajgle!
Dzisiaj przepis na coś okrągłego, uroczego i najlepszego na drugie śniadanie. Mowa tu o bajglach! Sama nazwa nie wiem czemu, ale na moich ustach wywołuje uśmiech. W sekrecie powiem ze ja sama uwielbiam je jeszcze ciepłe z prawdziwym masełkiem. To nie pozostaje nic innego jak: Do dzieła!
Składniki: (na 4 większe bajgle)
- 260 g mąki (mixu bezglutenowego)
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 1 łyżka cukru
- pół łyżeczki soli
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- dodatkowo do obgotowania 1 litr wody + 1 łyżkę miodu
- do posypania sezam, mak, siemię lniane itd.
Mąkę przesiać do miski. Uformować dołek do niego wsypać drożdże i cukier. Zalać go ciepłą wodą. wyrobić ciasto, dodać sól. Ciasto ma być elastyczne i odklejać się od rąk.
Tak wyrobione ciasto podzielić na cztery/ pięć części, uformować z nich kulki, a potem bajgle.
Odstawić je w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 35 - 45 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni i zagotować wodę i miód w małym garnku.
Wyrośnięte bajgle obgotowujemy we wrzącej wodzie z miodem przez około minutę. Tak żeby się napuszyły ;) Wykładamy na papierowy ręcznik osuszamy i przenosimy na blaszkę wyłożoną papierem. Na koniec obsypujemy je wybranymi przez nas ziarnami.
Bajgle pieczemy przez około 25 - 30 minut w nagrzanym piekarniku. Wyciągamy odstawiamy do przestudzenia. Kroimy smarujemy masełkiem i powidłami i jemy. Palce lizać.
Smacznego!
Składniki: (na 4 większe bajgle)
- 260 g mąki (mixu bezglutenowego)
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 1 łyżka cukru
- pół łyżeczki soli
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- dodatkowo do obgotowania 1 litr wody + 1 łyżkę miodu
- do posypania sezam, mak, siemię lniane itd.
Mąkę przesiać do miski. Uformować dołek do niego wsypać drożdże i cukier. Zalać go ciepłą wodą. wyrobić ciasto, dodać sól. Ciasto ma być elastyczne i odklejać się od rąk.
Tak wyrobione ciasto podzielić na cztery/ pięć części, uformować z nich kulki, a potem bajgle.
Odstawić je w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 35 - 45 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni i zagotować wodę i miód w małym garnku.
Wyrośnięte bajgle obgotowujemy we wrzącej wodzie z miodem przez około minutę. Tak żeby się napuszyły ;) Wykładamy na papierowy ręcznik osuszamy i przenosimy na blaszkę wyłożoną papierem. Na koniec obsypujemy je wybranymi przez nas ziarnami.
Bajgle pieczemy przez około 25 - 30 minut w nagrzanym piekarniku. Wyciągamy odstawiamy do przestudzenia. Kroimy smarujemy masełkiem i powidłami i jemy. Palce lizać.
Smacznego!
sobota, 30 sierpnia 2014
Tarta z łodygami rabarbaru
Dzisiaj przepis na coś małego, smacznego i trzy kolorowego. No to grajmy w czarne, białe i czerwone.
Składniki:
-250 g herbatników bezglutenowych
-60 g ciemnej czekolady
-60 g masła
-1 łyżka kakao
-2/3 opakowania serka mascarpone
-150 ml śmietanki 30%
-1 łyżeczka cukru
-kilka łodyg rabarbaru (zależy od długości i grubości)
-300 ml wody
-50 g cukru
Herbatniki razem z kakao zblenderować w malakserze. Ciemną czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Do rozkruszonych herbatników dodać płynną czekoladę i masło. Całość dobrze wymieszać, tak aby powstał "mokry piach". Wyłożyć nim prostokątną blaszkę do tarty i odstawić do lodówki.
Serek mascarpone wymieszać z cukrem. Śmietankę 30% ubić na sztywno i dodawać ja delikatnie do serka. Tak przygotowany krem wyłożyć na ciemny spód.
Łodygi rabarbaru umyć i przyciąć je na szerokość blaszki do tarty. Na patelni zagotować wodę z cukrem. W takim syropie podsmażyć łodygi rabarbaru, aż zmiękną. Wyłożyć je żeby ostygły, a następnie przełożyć je na krem. Schłodzić w lodówce, najlepsze na drugi dzień. Palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
-250 g herbatników bezglutenowych
-60 g ciemnej czekolady
-60 g masła
-1 łyżka kakao
-2/3 opakowania serka mascarpone
-150 ml śmietanki 30%
-1 łyżeczka cukru
-kilka łodyg rabarbaru (zależy od długości i grubości)
-300 ml wody
-50 g cukru
Herbatniki razem z kakao zblenderować w malakserze. Ciemną czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Do rozkruszonych herbatników dodać płynną czekoladę i masło. Całość dobrze wymieszać, tak aby powstał "mokry piach". Wyłożyć nim prostokątną blaszkę do tarty i odstawić do lodówki.
Serek mascarpone wymieszać z cukrem. Śmietankę 30% ubić na sztywno i dodawać ja delikatnie do serka. Tak przygotowany krem wyłożyć na ciemny spód.
Łodygi rabarbaru umyć i przyciąć je na szerokość blaszki do tarty. Na patelni zagotować wodę z cukrem. W takim syropie podsmażyć łodygi rabarbaru, aż zmiękną. Wyłożyć je żeby ostygły, a następnie przełożyć je na krem. Schłodzić w lodówce, najlepsze na drugi dzień. Palce lizać.
Smacznego!
wtorek, 26 sierpnia 2014
Czy warto odwiedzić Lizbonę?
Odpowiadając na pytanie: oczywiście, że warto! Mimo, że połączenia z Lizboną z Polski nie są rewelacyjne, a z Gdańska możliwe tylko z przesiadkami (ja leciałam w jedną stronę z nocną, a w druga z dzienną przesiadką) to uważam, że warto się poświęcić. Zresztą sama czynność podróżowania, a nie tylko sam cel podróży jest cenny. Zawsze to nowe doświadczenie i sprawdzenie się w odmiennych warunkach. Dzisiaj nie będzie o kuchni, ale własnie o podróżach, chciałam pokazać przykładowy plan wycieczki, na którą nie musimy wydać milionów. Naszym celem była Lizbona - najdalej wysunięta na zachód stolica europejska, która dała nam już poczucie przekroczenia granic czystej kultury europejskiej. Myśląc o Lizbonie mam przed oczami specyficzna architekturę(zboczenie zawodowe), która jest fenomenalnym połączeniem wzorców europejskich razem z tymi, które dotarły do niej dzięki odkryciom geograficznym z różnych zakątków globu. Wszystkie te światy w niej się przenikają, mieszają tworząc egzotyczna mieszankę, którą trzeba zobaczyć!
Do rzeczy:
Po pierwsze bilety zarezerwowane przez nas dużo wcześniej, u taniego przewoźnika, wyniosły nas w dwie strony około 385 zł, z przesiadką w Londynie. (w sumie były to 4 przeloty: Gdańsk- Londyn, Londyn-Lizbona, Lizbona-Londyn, Londyn-Gdańsk)
Po drugie zrezygnowaliśmy z hotelu, a wybraliśmy dużo tańszy hostel, który był usytuowany w samym centrum blisko głównej dzielnicy Alfamy (kolejna oszczędność na biletach metropolitarnych, bo wszędzie można było dojść pieszo).
Po trzecie na zwiedzanie przeznaczyliśmy trzy pełne dni, które przy dobrej organizacji wystarczyły, żebyśmy zobaczyli wszystko co chcieliśmy.
Poniżej rozpiska naszych trzech dni, która ułatwiła nam zwiedzanie:
DZIEŃ I
- ALFAMA :
Panteon Narodowy (Santa Engracia) ------ > od 10.00 do 17.00; tramwaj 28; (nr 2 mapa, s. 35)
Punkt widokowy Santa Luzia ----- > tramwaj 28; (nr 6 mapa, s. 34)
Zamek św. Jerzego (Castelo de Sao Jorge) ------- > od 9.00 do 21; tramwaj 28 (nr 8 mapa, s. 38)
Katedra Se (Se de Lisboa) ----- > od 9.00 do 19.00; tramwaj 12 i 28 (nr 9 mapa, s. 36)
- BAIXA :
Praca do Comercio (nr 11 mapa, s. 47)
Rua Augusta ----- > metro Rossio (nr 12 mapa, s. 46)
Elevator Santa Justa ---- > od 7.00 do 21.00; ( nr 15 mapa, s. 46) $
Praca Dom Pedro IV ---- > metro Rossio (nr 18 mapa, s. 42)
Ruiny Sao Roque ---- > od 9.00 do 18.00; (nr 19 mapa, s. 52)
Elevator da Gloria (nr 20 mapa)
DZIEŃ II
- SINTRA
Ze stacji Rossio (wyższe piętro) o godz. 08.08, 08.23, 08.38, 08.53 ---- > 40 min.
Cabo da Roca ---- > autobus nr 403 (przystanek kolo dworca kolejowego); 4 $, bilet kupić u kierowcy, 40 min.; godziny: 09.00, 10.10, 11.10., 12.10 itd.
Z Cabo da Roca do Sintry co godzinę od 08.15; ostatni o 21.00
Palacio National de Sintra (s. 102 – 103)
Castelo dos Mourous ---- > od 09.30 do 18.00, ostatnie wejście o 17.00; autobus nr 434 co 15 min., 5 $, kupić u kierowcy, (s. 101)
Powrót z Sintry ---- > do 20.40 co 15 min.; od 21.00 co 30 min. aż do 23.40
DZIEŃ III
- BELEM : (od hostelu tramwaj 15)
Most 25. Kwietnia (Ponte de 25 Abril) ---- > autobus nr 52 53; wysiąść na przystanku Alcantara / Av. 24 Julho (s. 74)
Wieża Belem (Torre de Belem) ---- > od 10.00 do 17.30; kupić bilet łączony na wieżę i klasztor 10 $ (nr 34 mapa, s. 70)
Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jeronimos) ---- > od 10.00 do 17.30; ( nr 36 mapa, s. 66)
Pomnik Odkryć Geograficznych (Padrao dos Descobrimentos) ---- > od 10.00 do 18.00; (nr 33 mapa, s. 68)
Nacional de Arte Antiga ---- > tramwaj 15, od 10.00 do 18.00; 2,5 $; (Ne 29 mapa, s. 56 - 57)
Oczywiście to tylko przykładowy plan tego typu wycieczki, można zwolnić tempo i ograniczyć intensywność zwiedzania, ale my ciekawi świata nie chcieliśmy się oszczędzać. Dodatkowym ułatwieniem było dobre oznakowanie i nasza mapa dzięki której ani razu nie zabłądziliśmy.
Podsumowując warto odwiedzić Lizbonę, zachwycić się jej różnorodnością, kolorami, a przede wszystkim stykiem dwóch odmiennych kultur i powstałą w ten sposób mieszanką.
Poniżej kilka ujęć z naszego aparatu:
Do rzeczy:
Po pierwsze bilety zarezerwowane przez nas dużo wcześniej, u taniego przewoźnika, wyniosły nas w dwie strony około 385 zł, z przesiadką w Londynie. (w sumie były to 4 przeloty: Gdańsk- Londyn, Londyn-Lizbona, Lizbona-Londyn, Londyn-Gdańsk)
Po drugie zrezygnowaliśmy z hotelu, a wybraliśmy dużo tańszy hostel, który był usytuowany w samym centrum blisko głównej dzielnicy Alfamy (kolejna oszczędność na biletach metropolitarnych, bo wszędzie można było dojść pieszo).
Po trzecie na zwiedzanie przeznaczyliśmy trzy pełne dni, które przy dobrej organizacji wystarczyły, żebyśmy zobaczyli wszystko co chcieliśmy.
Poniżej rozpiska naszych trzech dni, która ułatwiła nam zwiedzanie:
DZIEŃ I
- ALFAMA :
Panteon Narodowy (Santa Engracia) ------ > od 10.00 do 17.00; tramwaj 28; (nr 2 mapa, s. 35)
Punkt widokowy Santa Luzia ----- > tramwaj 28; (nr 6 mapa, s. 34)
Zamek św. Jerzego (Castelo de Sao Jorge) ------- > od 9.00 do 21; tramwaj 28 (nr 8 mapa, s. 38)
Katedra Se (Se de Lisboa) ----- > od 9.00 do 19.00; tramwaj 12 i 28 (nr 9 mapa, s. 36)
- BAIXA :
Praca do Comercio (nr 11 mapa, s. 47)
Rua Augusta ----- > metro Rossio (nr 12 mapa, s. 46)
Elevator Santa Justa ---- > od 7.00 do 21.00; ( nr 15 mapa, s. 46) $
Praca Dom Pedro IV ---- > metro Rossio (nr 18 mapa, s. 42)
Ruiny Sao Roque ---- > od 9.00 do 18.00; (nr 19 mapa, s. 52)
Elevator da Gloria (nr 20 mapa)
- SINTRA
Ze stacji Rossio (wyższe piętro) o godz. 08.08, 08.23, 08.38, 08.53 ---- > 40 min.
Cabo da Roca ---- > autobus nr 403 (przystanek kolo dworca kolejowego); 4 $, bilet kupić u kierowcy, 40 min.; godziny: 09.00, 10.10, 11.10., 12.10 itd.
Z Cabo da Roca do Sintry co godzinę od 08.15; ostatni o 21.00
Palacio National de Sintra (s. 102 – 103)
Castelo dos Mourous ---- > od 09.30 do 18.00, ostatnie wejście o 17.00; autobus nr 434 co 15 min., 5 $, kupić u kierowcy, (s. 101)
Powrót z Sintry ---- > do 20.40 co 15 min.; od 21.00 co 30 min. aż do 23.40
- BELEM : (od hostelu tramwaj 15)
Most 25. Kwietnia (Ponte de 25 Abril) ---- > autobus nr 52 53; wysiąść na przystanku Alcantara / Av. 24 Julho (s. 74)
Wieża Belem (Torre de Belem) ---- > od 10.00 do 17.30; kupić bilet łączony na wieżę i klasztor 10 $ (nr 34 mapa, s. 70)
Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jeronimos) ---- > od 10.00 do 17.30; ( nr 36 mapa, s. 66)
Pomnik Odkryć Geograficznych (Padrao dos Descobrimentos) ---- > od 10.00 do 18.00; (nr 33 mapa, s. 68)
Nacional de Arte Antiga ---- > tramwaj 15, od 10.00 do 18.00; 2,5 $; (Ne 29 mapa, s. 56 - 57)
Podsumowując warto odwiedzić Lizbonę, zachwycić się jej różnorodnością, kolorami, a przede wszystkim stykiem dwóch odmiennych kultur i powstałą w ten sposób mieszanką.
Poniżej kilka ujęć z naszego aparatu:
Bom dia Lisboa!
wtorek, 12 sierpnia 2014
Brownie z serem i malinami
Lato, lato, lato czeka .... a tu już sierpień. Dzisiaj przepis na coś w ciapki z malinami, których u nas jest wysyp.
Składniki:
biała masa:
- 550 g sera na sernik
- 2 jajka
- 150 g cukru pudru
- kilka ziarenek wanilii do smaku
ciemna masa:
- 200 g ciemnej czekolady
- 200 g masła
- 3 jajka
- 150 g cukru pudru
- 115 g mąki bezglutenowej
+ na wierzch kilka garści malin wg uznania
Ser ucieramy razem z jajkami i cukrem i wanilią na jednolitą masę, a następnie odstawiamy tą część.
Ciemną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy do ostygnięcia. Masło ucieramy na puszystą masę z cukrem, a następnie dodajemy stopniowo po jednym jajku i dokładnie miksujemy. Następnie do tak przygotowanej masy dodajemy płynną ostudzoną gorzką czekoladę. Na koniec dodajemy mąką wszystko mieszamy.
Maliny myjemy i osuszamy.
Dużą blaszkę wykładamy papierem i na dno wykładamy 3/4 ciemnej masy. Na to wylewamy białą serową masę. 1/4 ciemnej masy kleksami rozkładamy na białej warstwie. Na sam koniec na wierzch rozrzucamy umyte maliny.
Całość pieczemy w 170 stopniach ponad godzinę, najlepiej całość sprawdzić patyczkiem. Studzimy i palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
biała masa:
- 550 g sera na sernik
- 2 jajka
- 150 g cukru pudru
- kilka ziarenek wanilii do smaku
ciemna masa:
- 200 g ciemnej czekolady
- 200 g masła
- 3 jajka
- 150 g cukru pudru
- 115 g mąki bezglutenowej
+ na wierzch kilka garści malin wg uznania
Ser ucieramy razem z jajkami i cukrem i wanilią na jednolitą masę, a następnie odstawiamy tą część.
Ciemną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy do ostygnięcia. Masło ucieramy na puszystą masę z cukrem, a następnie dodajemy stopniowo po jednym jajku i dokładnie miksujemy. Następnie do tak przygotowanej masy dodajemy płynną ostudzoną gorzką czekoladę. Na koniec dodajemy mąką wszystko mieszamy.
Maliny myjemy i osuszamy.
Dużą blaszkę wykładamy papierem i na dno wykładamy 3/4 ciemnej masy. Na to wylewamy białą serową masę. 1/4 ciemnej masy kleksami rozkładamy na białej warstwie. Na sam koniec na wierzch rozrzucamy umyte maliny.
Całość pieczemy w 170 stopniach ponad godzinę, najlepiej całość sprawdzić patyczkiem. Studzimy i palce lizać.
Smacznego!
wtorek, 22 lipca 2014
Knedle z owocami
Dzisiaj przepis na coś słodkiego jak zwykle, ale tym razem może to być danie obiadowe.
Składniki:
- 250 g twarogu
- 150 g mąki bezglutenowej
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- owoce: u mnie śliwki i morele
- śmietana i cukier do smaku
W misce mieszamy twaróg, mąkę, sól, jajko, cukier puder. Składniki zagniatamy do uzyskania lepkiego, ale odchodzącego od ręki ciasta. W miarę potrzeb podsypujemy jeszcze ciasto mąką. Rolujemy z niego szeroki wałek.
Owoce myjemy i kroimy na połówki. Następnie w każdą połówkę wsypujemy trochę zwykłego cukru, zamykamy owoce. Z wałka wykrawamy grube paski, którymi zawijamy całe śliwki i morele. Musimy bardzo dobrze zlepić ciasto, żeby w czasie gotowania ciasto się nie rozlepiło. Tak uformowane knedle wrzucamy na osolony wrzątek. Gotujemy je około 10 minut - trzeba dostosować czas do wielkości knedli. Ugotowane knedle wykładamy na talerz. Polewamy je śmietaną i posypujemy cukrem. Palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
- 250 g twarogu
- 150 g mąki bezglutenowej
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- owoce: u mnie śliwki i morele
- śmietana i cukier do smaku
W misce mieszamy twaróg, mąkę, sól, jajko, cukier puder. Składniki zagniatamy do uzyskania lepkiego, ale odchodzącego od ręki ciasta. W miarę potrzeb podsypujemy jeszcze ciasto mąką. Rolujemy z niego szeroki wałek.
Owoce myjemy i kroimy na połówki. Następnie w każdą połówkę wsypujemy trochę zwykłego cukru, zamykamy owoce. Z wałka wykrawamy grube paski, którymi zawijamy całe śliwki i morele. Musimy bardzo dobrze zlepić ciasto, żeby w czasie gotowania ciasto się nie rozlepiło. Tak uformowane knedle wrzucamy na osolony wrzątek. Gotujemy je około 10 minut - trzeba dostosować czas do wielkości knedli. Ugotowane knedle wykładamy na talerz. Polewamy je śmietaną i posypujemy cukrem. Palce lizać.
Smacznego!
niedziela, 20 lipca 2014
Bananowiec z rabarbarem
Cisza, spokój, przyjemne wieczorne ciepło, ganek, świerszcze, dobra książka i dobre ciasto - tak właśnie wygląda idealny zestaw na ciepły letni wieczór. Dzisiaj po raz kolejny przepis na bananowca, ale tym razem z rabarbarem.
Składniki:
- 5 małych bananów (lub 4 duże)
- 1 jajko
- 20 dag cukru trzcinowego
- 25 dag mąki (ja używam kukurydzianej, ziemniaczanej, gryczanej i bezglutenowej)
- 1 łyżeczka sody
- 5 dag masła
- kilka łodyg rabarbaru
Banany dokładnie rozgniatamy widelcem, dodajemy cukier i całe jajko. Całość mieszamy. W międzyczasie przygotowujemy mąki i mieszamy je z sodą. Masło rozpuszczamy na małym ogniu. Odstawiamy do przestygnięcia. Do masy bananowej dodajemy mąkę i masło. Całość dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do dużej prostokątnej blaszki.
Rabarbar myjemy i obieramy. Kroimy na duże kostki. Tak przygotowany wykładamy na wierzch ciasta. Całość pieczemy ok. 45-50 minut w nagrzanym do 170 stopni piekarniku. Uwaga to ciasto uzależnia! :) Palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
- 5 małych bananów (lub 4 duże)
- 1 jajko
- 20 dag cukru trzcinowego
- 25 dag mąki (ja używam kukurydzianej, ziemniaczanej, gryczanej i bezglutenowej)
- 1 łyżeczka sody
- 5 dag masła
- kilka łodyg rabarbaru
Banany dokładnie rozgniatamy widelcem, dodajemy cukier i całe jajko. Całość mieszamy. W międzyczasie przygotowujemy mąki i mieszamy je z sodą. Masło rozpuszczamy na małym ogniu. Odstawiamy do przestygnięcia. Do masy bananowej dodajemy mąkę i masło. Całość dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do dużej prostokątnej blaszki.
Rabarbar myjemy i obieramy. Kroimy na duże kostki. Tak przygotowany wykładamy na wierzch ciasta. Całość pieczemy ok. 45-50 minut w nagrzanym do 170 stopni piekarniku. Uwaga to ciasto uzależnia! :) Palce lizać.
Smacznego!
piątek, 18 lipca 2014
Malinowo-mleczny koktajl
Słońce i ciepło nas nie opuszcza! Wreszcie! W taką pogodę chce się tylko wygrzewać kości w promieniach słonecznych i czytać dobre książki. Do tego zestawu najlepszy będzie na ochłodę koktajl malinowy :)
Składniki:
- 1 litrowa maślanka
- miseczka malin (ja dodałam również borówki)
- 2 łyżki cukru
Maliny blenderujemy, dodajemy cukier, mieszamy. Do tej owocowej papki dodajemy maślankę i mieszamy. Rozlewamy do szklanek, dodajemy słomki i najlepiej palemki :) Palce lizać.
Smacznego!
* a tutaj szykują się zapasy zielonego na zimę - pietruszka jak się patrzy ;)
Składniki:
- 1 litrowa maślanka
- miseczka malin (ja dodałam również borówki)
- 2 łyżki cukru
Maliny blenderujemy, dodajemy cukier, mieszamy. Do tej owocowej papki dodajemy maślankę i mieszamy. Rozlewamy do szklanek, dodajemy słomki i najlepiej palemki :) Palce lizać.
Smacznego!
* a tutaj szykują się zapasy zielonego na zimę - pietruszka jak się patrzy ;)
wtorek, 1 lipca 2014
Truskawkowo-poziomkowy przekładaniec
Dzisiaj przepis na kolejne ciasto z truskawkami, co poradzę że je uwielbiam - w każdej postaci :)
Składniki na ciemne biszkopty:
- 6 jajek
- 200 g mąki
- 6 łyżek mąki bezglutenowej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 płaskie łyżki kakao
- 1 łyżeczka płaska sody
- kilka kropel oleju dla elastyczności
Składniki do przekładania:
- truskawki według uznania
- poziomki według uznania
- 500 ml śmietanki kremówki
Składniki na biszkopty dzielimy na pół. Żółtka ubijamy z cukrem na gładką jasną masę. W osobnej misce ubijamy białka, następnie delikatnie łączymy z masą żółtkową. Dodajemy sypkie produkty i na koniec kapkę oleju. Wylewamy masę na prostokątną blaszkę i pieczemy ok. 10-12 min. w nagrzanym do 190 stopni piekarniki. To samo robimy z drugą częścią.
Większość truskawek kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy poziomki, odstawiamy. Ubijamy śmietankę kremówkę. Resztę truskawek kroimy na połówki do dekoracji. Wystudzone blaty biszkoptowe nasączamy mocną cytrynową herbatą, a następnie przekładamy ubitą śmietaną i pokrojonymi truskawkami. Dekorujemy śmietana z szprycy wedle uznania i połówkami truskawek. Najlepsze na drugi dzień szczególnie po schłodzeniu w lodówce. Palce lizać.
Smacznego !
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Truskawkowe ptasie mleczko
Sezon na truskawki niestety powoli się kończy, ale przepisów z tymi pysznymi owocami nigdy za wiele :) Dzisiaj coś delikatnego, orzeźwiającego, napełnionego powietrzem i mocno truskawkowego - ptasie mleczko.
Składniki:
- 500 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- 4 galaretki truskawkowe
- kilka garści truskawek
Mleko schłodzić pół godziny w zamrażarce. W międzyczasie rozpuścić 2 galaretki w 400 ml wrzątku. Odstawić do wystygnięcia. Wyjąć mleko skondensowane z zamrażalnika. Przelać do miski i miksować, aby się napowietrzyło. Do tak przygotowanego mleka stopniowo dodawać schłodzona, ale jeszcze płynną galaretkę. Tak przygotowaną masę przelać do dużej tortownicy, wstawić do lodówki do schłodzenia. W tym czasie pokroić truskawki na połówki i rozpuścić ostatnie 2 galaretki w 700 ml wrzątku. Odstawić do schłodzenia. Wystawić tortownice z pianką ułożyć na niej połówki truskawek i zalać zimna ale płynna galaretką. Całość odstawić do lodówki do ponownego zastygnięcia. Podawać schłodzone.
Palce lizać.
Smacznego !
Składniki:
- 500 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
- 4 galaretki truskawkowe
- kilka garści truskawek
Mleko schłodzić pół godziny w zamrażarce. W międzyczasie rozpuścić 2 galaretki w 400 ml wrzątku. Odstawić do wystygnięcia. Wyjąć mleko skondensowane z zamrażalnika. Przelać do miski i miksować, aby się napowietrzyło. Do tak przygotowanego mleka stopniowo dodawać schłodzona, ale jeszcze płynną galaretkę. Tak przygotowaną masę przelać do dużej tortownicy, wstawić do lodówki do schłodzenia. W tym czasie pokroić truskawki na połówki i rozpuścić ostatnie 2 galaretki w 700 ml wrzątku. Odstawić do schłodzenia. Wystawić tortownice z pianką ułożyć na niej połówki truskawek i zalać zimna ale płynna galaretką. Całość odstawić do lodówki do ponownego zastygnięcia. Podawać schłodzone.
Palce lizać.
Smacznego !
Nektarynkowiec
Wreszcie mamy lato, aktualnie pogoda nie dopisuje, ale jeszcze kilka dni temu nad naszym pięknym polskim morzem było ciepło i słonecznie. Oto dowody:
Dzisiaj przepis na ciasto kremowe z nektarynkami, na które teraz przyszedł sezon i są najsmaczniejsze.
Składniki na ciasto:
- 6 jajek
- 200 g cukru pudru
- 6 łyżek mąki bezglutenowej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki sody
Składniki na krem:
- opakowanie serka mascarpone
- 2 łyżki cukru
- 450 ml śmietany kremówki
- 4 nektarynki
Składniki na ciasto dzielimy na pół. Żółtka oddzielamy od białek. Do żółtek dodajemy cukier puder i ubijamy na kremową masę. Ubijamy na sztywno białka i delikatnie mieszając dodajemy do masy żółtkowej. Następnie dodajemy mąką i szczyptę sody. Mieszamy. Przelewamy do prostokątnej blaszki. Pieczemy ok. 10 minut w nagrzanym do 190 stopni piekarniku. Tak samo postępujemy z drugim biszkoptowym blatem.
Serek mascarpone ucieramy z cukrem. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno i łączymy razem z serkiem mascarpone. W osobnej misce kroimy na drobne kawałki trzy nektarynki, które następnie blenderujemy. Ostatnią kroimy na pół i w paseczki i odstawiamy do dekoracji. Do kremu serowo-śmietankowego dodajemy zblenderowane nektarynki całość mieszamy.
Biszkoptowe wystudzone blaty nasączamy mocną herbatą z cytryną, przekładamy kremem śmietankowo-nektarynkowym. Na wierzch układamy paski nektarynek. Palce lizać.
Smacznego!
Dzisiaj przepis na ciasto kremowe z nektarynkami, na które teraz przyszedł sezon i są najsmaczniejsze.
Składniki na ciasto:
- 6 jajek
- 200 g cukru pudru
- 6 łyżek mąki bezglutenowej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki sody
Składniki na krem:
- opakowanie serka mascarpone
- 2 łyżki cukru
- 450 ml śmietany kremówki
- 4 nektarynki
Składniki na ciasto dzielimy na pół. Żółtka oddzielamy od białek. Do żółtek dodajemy cukier puder i ubijamy na kremową masę. Ubijamy na sztywno białka i delikatnie mieszając dodajemy do masy żółtkowej. Następnie dodajemy mąką i szczyptę sody. Mieszamy. Przelewamy do prostokątnej blaszki. Pieczemy ok. 10 minut w nagrzanym do 190 stopni piekarniku. Tak samo postępujemy z drugim biszkoptowym blatem.
Serek mascarpone ucieramy z cukrem. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno i łączymy razem z serkiem mascarpone. W osobnej misce kroimy na drobne kawałki trzy nektarynki, które następnie blenderujemy. Ostatnią kroimy na pół i w paseczki i odstawiamy do dekoracji. Do kremu serowo-śmietankowego dodajemy zblenderowane nektarynki całość mieszamy.
Biszkoptowe wystudzone blaty nasączamy mocną herbatą z cytryną, przekładamy kremem śmietankowo-nektarynkowym. Na wierzch układamy paski nektarynek. Palce lizać.
Smacznego!
wtorek, 6 maja 2014
Ciacho rabarbarowe
Bo najlepszy sposób na nudę to spotkanie z przyjaciółmi i wspólne pieczenie ciasta...
Składniki:
ciasto:
- 2 szkl. mąki
- 200 g masła
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
środek:
- 5 białek
- 1 szkl. cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- pół szkl. oleju
- około 0,5 kg rabarbaru + 1/3 szkl. cukru
Z składników na ciasto zagnieść klasyczne kruche ciasto. Uformować je w kulę i podzielić ją na 2 części jedną większą drugą mniejszą. Zawinąć je w folię spożywcza i wstawić do zamrażalki.
Rabarbar obrać pokroić w kostkę i wymieszać z 1/3 szkl. cukru. Odstawić
Białka ubić, kiedy będą już sztywne dodawać częściami cukier. Następnie cały czas miksując dodać 2 opakowania budyniu i na koniec pół szklanki oleju.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i wysmarować masłem. Zetrzeć większą kulę na tarce o grubych oczkach. Podpiec dół ciasta przez 15-20 min. w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Następnie na podpieczony dół wylać masę jajeczno-budyniową, wyłożyć na nią odsączony rabarbar. Na wierzch zetrzeć resztę ciasta na tarce. Piec jeszcze ok. 40-45 min. w nagrzanym piekarniku. Dodatkowo do tego konieczny jest kompocik z rabarbaru :)
Palce lizać.
Smacznego!
P. S. Dziękuję Bożenie III za zutylizowanie kukułczego jaja ;)
P. S. 1. Dziękuję Bożenie II za piękne talerzyki ;)
Składniki:
ciasto:
- 2 szkl. mąki
- 200 g masła
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
środek:
- 5 białek
- 1 szkl. cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 2 opakowania budyniu waniliowego
- pół szkl. oleju
- około 0,5 kg rabarbaru + 1/3 szkl. cukru
Z składników na ciasto zagnieść klasyczne kruche ciasto. Uformować je w kulę i podzielić ją na 2 części jedną większą drugą mniejszą. Zawinąć je w folię spożywcza i wstawić do zamrażalki.
Rabarbar obrać pokroić w kostkę i wymieszać z 1/3 szkl. cukru. Odstawić
Białka ubić, kiedy będą już sztywne dodawać częściami cukier. Następnie cały czas miksując dodać 2 opakowania budyniu i na koniec pół szklanki oleju.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i wysmarować masłem. Zetrzeć większą kulę na tarce o grubych oczkach. Podpiec dół ciasta przez 15-20 min. w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Następnie na podpieczony dół wylać masę jajeczno-budyniową, wyłożyć na nią odsączony rabarbar. Na wierzch zetrzeć resztę ciasta na tarce. Piec jeszcze ok. 40-45 min. w nagrzanym piekarniku. Dodatkowo do tego konieczny jest kompocik z rabarbaru :)
Palce lizać.
Smacznego!
P. S. Dziękuję Bożenie III za zutylizowanie kukułczego jaja ;)
P. S. 1. Dziękuję Bożenie II za piękne talerzyki ;)
niedziela, 20 kwietnia 2014
"Bałkański" sernik z jagodami
Święta, święta, święta, korki na mieście, pełno ludzi w sklepach, wyścig z czasem to wszystko oczywiście musi zwiastować święta. Z czym kojarzą nam się święta, oczywiście w kwestii wypieków! Mi osobiście kojarzą się z pysznymi babkami i oczywiście królującymi na polskich stołach sernikami. Dzisiaj przepis na sernik, może nie typowo polski, ale równie smaczny.
Składniki:
-650 g jogurtu pół na pół greckiego i bałkańskiego
-6 jajek
-120 g cukru pudru
-4 łyżki mąki
-kilka kropel ekstraktu waniliowego, kilka ziarenek z laski wanilii
-1 i 1/2 szklanki jagód(mrożone) + 2 łyżeczki cukru pudru do obsypania
Żółtka ucieramy razem z cukrem pudrem na jasna jednolitą masę. Dodajemy do niej jogurt, mąkę, wanilię. Wszystko miksujemy na jednolitą masę. Białka ubijamy w osobnej misce na puszystą, białą pianę. Masę białkową dodajemy do żółtkowo-jogurtowej i delikatnie mieszamy szpatułką, żeby ciasto było pulchne. Całość przelewamy do malej tortownicy, wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 55-60 minut. Wyjmujemy i studzimy. Wstawiamy na noc do lodówki.
Na drugi dzień rozmrożone jagody, odsączamy i obsypujemy cukrem pudrem. Wysypujemy jagody na wierz sernika. Kroimy duże kawałki i jemy na deser ;) Palce lizać.
Smacznego!
Wesołych Świąt !
Składniki:
-650 g jogurtu pół na pół greckiego i bałkańskiego
-6 jajek
-120 g cukru pudru
-4 łyżki mąki
-kilka kropel ekstraktu waniliowego, kilka ziarenek z laski wanilii
-1 i 1/2 szklanki jagód(mrożone) + 2 łyżeczki cukru pudru do obsypania
Żółtka ucieramy razem z cukrem pudrem na jasna jednolitą masę. Dodajemy do niej jogurt, mąkę, wanilię. Wszystko miksujemy na jednolitą masę. Białka ubijamy w osobnej misce na puszystą, białą pianę. Masę białkową dodajemy do żółtkowo-jogurtowej i delikatnie mieszamy szpatułką, żeby ciasto było pulchne. Całość przelewamy do malej tortownicy, wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 55-60 minut. Wyjmujemy i studzimy. Wstawiamy na noc do lodówki.
Na drugi dzień rozmrożone jagody, odsączamy i obsypujemy cukrem pudrem. Wysypujemy jagody na wierz sernika. Kroimy duże kawałki i jemy na deser ;) Palce lizać.
Smacznego!
Wesołych Świąt !
sobota, 5 kwietnia 2014
Bułeczki z twarożkiem
Dawno mnie tu nie było bo działo się dosyć sporo. Niedawno wróciłam z mini urlopu z Lizbony, załatwiałam bilet na mojego ukochanego Boba Dylana który będzie po raz trzeci w Polsce. W ten sposób czas dosyć szybko przecieka mi przez palce, ale teraz siedzę sobie z kawką i bułeczką z twarożkiem i pisze tutaj. Dzisiaj właśnie przepis na takie właśnie bułeczki, które robiłam wczoraj wieczorem.
Składniki:
- 370 g mąki
- 1 łyżeczka sypkich drożdży
- 250 ml mleka
- 1 jajko
- 100 g cukru
- 25 g masła
- 150 g twarogu
- 60 g cukru pudru
- kilka łyżek śmietanki
- kilka kropel ekstraktu waniliowego, lub kilka ziarenek z laski wanilii
Masło rozpuścić, dodać do niego mleko i lekko podgrzać. Mąkę wymieszać z drożdżami i cukrem, przesypać do miski. Zrobić w niej dołek, wbić tam jajko i dolać powoli i delikatnie ciepły, przestudzony płyn. Całość wyrobić i zagnieść dosyć luźne ciasto drożdżowe. Jeżeli zajdzie taka potrzeba dodać mąkę lub mleko. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce ( w moim przypadku był to piec) na około godzinę, tak aby ciasto znacznie zwiększyło swoja objętość.
Twaróg z cukrem pudrem, wanilią i śmietanką zblenderować na jedną lejącą masę i odstawić.
Kiedy cisto już wyrośnie uformować z niego 7 bułeczek które trzeba włożyć do okrągłej dużej tortownicy. Mogą się stykać, najwyżej potem można je rozerwać. nie będą kształtne, ale przecież najbardziej liczy się smak. W bułeczkach na środku zrobić delikatnie ręka wgłębienia, w które należy przelać masę twarogową.
Piekarnik nagrzać do 190-180 stopni i piec bułeczki przez 30-35 minut. Palce lizać.
Smacznego!
Składniki:
- 370 g mąki
- 1 łyżeczka sypkich drożdży
- 250 ml mleka
- 1 jajko
- 100 g cukru
- 25 g masła
- 150 g twarogu
- 60 g cukru pudru
- kilka łyżek śmietanki
- kilka kropel ekstraktu waniliowego, lub kilka ziarenek z laski wanilii
Masło rozpuścić, dodać do niego mleko i lekko podgrzać. Mąkę wymieszać z drożdżami i cukrem, przesypać do miski. Zrobić w niej dołek, wbić tam jajko i dolać powoli i delikatnie ciepły, przestudzony płyn. Całość wyrobić i zagnieść dosyć luźne ciasto drożdżowe. Jeżeli zajdzie taka potrzeba dodać mąkę lub mleko. Przykryć miskę ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce ( w moim przypadku był to piec) na około godzinę, tak aby ciasto znacznie zwiększyło swoja objętość.
Twaróg z cukrem pudrem, wanilią i śmietanką zblenderować na jedną lejącą masę i odstawić.
Kiedy cisto już wyrośnie uformować z niego 7 bułeczek które trzeba włożyć do okrągłej dużej tortownicy. Mogą się stykać, najwyżej potem można je rozerwać. nie będą kształtne, ale przecież najbardziej liczy się smak. W bułeczkach na środku zrobić delikatnie ręka wgłębienia, w które należy przelać masę twarogową.
Piekarnik nagrzać do 190-180 stopni i piec bułeczki przez 30-35 minut. Palce lizać.
Smacznego!
niedziela, 9 marca 2014
Sernik Anielka
Miały być przepisy na pączki, ale niestety ich nie ma. Mam za to dzisiaj dla was kawałeczek Anielowego nieba. Pyszny serniczek, lekki, biało czarny, nic nadzwyczajnego, ale uwielbiam go!
Składniki:
ciasto:
- 3 szkl. mąki bezglutenowej (lub zwykłej)
- 1 szkl. cukru
- 3 żółtka
- 1 duża łyżka proszku do pieczenia
- 250 g margaryny
- 2 łyżki kakao
masa:
- 1 kg twarogu (dwukrotnie zmielony)
- 6 całych jajek
- 3 białka
- 1 szkl. cukru
- 150 g masła
- kilka ziarenek wanilii
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść i uformować kostkę. Schłodzić ją w lodówce około 2 godziny.
Masa serowa: Mikserem utrzeć masło i stopniowo dodawać zmielony ser, cukier i po jednym żółtku. W osobnej misce do białek dodać szczyptę soli i ubić z nich sztywną pianę. Do masy serowej dodać ubite białka i wanilię. Masę lekko wymieszać już łyżką, a nie mikserem.
Ciasto wyjąć z lodówki, podzielić na dwie części. Dużą blachę wyłożyć papierem. Następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach jedną połowę ciasta. Na to rozłożyć masę serową i zetrzeć na to drugą cześć ciasta.
Ciasto piec godzinę - 50 minut w nagrzanym na 200 stopni piekarniku. Uwaga, żeby nie spaliło się z góry. Posypać delikatnie cukrem pudrem. Palce lizać.
Smacznego !
Składniki:
ciasto:
- 3 szkl. mąki bezglutenowej (lub zwykłej)
- 1 szkl. cukru
- 3 żółtka
- 1 duża łyżka proszku do pieczenia
- 250 g margaryny
- 2 łyżki kakao
masa:
- 1 kg twarogu (dwukrotnie zmielony)
- 6 całych jajek
- 3 białka
- 1 szkl. cukru
- 150 g masła
- kilka ziarenek wanilii
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść i uformować kostkę. Schłodzić ją w lodówce około 2 godziny.
Masa serowa: Mikserem utrzeć masło i stopniowo dodawać zmielony ser, cukier i po jednym żółtku. W osobnej misce do białek dodać szczyptę soli i ubić z nich sztywną pianę. Do masy serowej dodać ubite białka i wanilię. Masę lekko wymieszać już łyżką, a nie mikserem.
Ciasto wyjąć z lodówki, podzielić na dwie części. Dużą blachę wyłożyć papierem. Następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach jedną połowę ciasta. Na to rozłożyć masę serową i zetrzeć na to drugą cześć ciasta.
Ciasto piec godzinę - 50 minut w nagrzanym na 200 stopni piekarniku. Uwaga, żeby nie spaliło się z góry. Posypać delikatnie cukrem pudrem. Palce lizać.
Smacznego !
wtorek, 25 lutego 2014
Wiosno przybywaj!
W oczekiwaniu na tłusty czwartek i przepisy na pączki, które już niebawem.....
Wiosno wołamy Cię przybywaj !!!
Ciepła i słońca !
Wiosno wołamy Cię przybywaj !!!
Ciepła i słońca !
Subskrybuj:
Posty (Atom)